Rząd planuje zmiany prawne dotyczące infrastruktury kluczowej z punktu widzenia obronności kraju. Nie powinny one jednak skutkować dużymi problemami dla zarządcy sieci kolejowej. Przebudowywane z kasy MON linie pozostaną w strukturach PLK.
Aktualna sytuacja geopolityczna skutkuje wieloma zmianami prawnymi dotyczącymi obszaru obronności kraju. Część przepisów ma lub może mieć realny wpływ na funkcjonowanie kolei. Głośnym przypadkiem było tu niedawne wejście w życie prawa umożliwiającego zastosowanie zakazu fotografowania pewnych elementów infrastruktury, w tym kolejowej. Z punktu widzenia przewoźników ważniejsze są natomiast przepisy sankcyjne oznaczające spadek ruchu w relacjach do i z Białorusi.
MON aktywnie finansuje remonty nieczynnych linii
Z drugiej strony resort odpowiedzialny za siły zbrojne regularnie inwestuje w infrastrukturę kolejową. Z kasy resortu odbudowywane są nieczynne od lat odcinki, które mogą okazać się ważne w kontekście zaopatrzenia konkretnych jednostek wojskowych. W ostatniej dekadzie otwarte zostały trasy m. in. do Maszewa Lęborskiego, Przewozu czy Krapkowic.
Do roku 2027 odtworzona ma zaś zostać częściowo rozebrana trasa z Zebrzydowej (dolnośląskie) do Żagania (lubuskie) stanowiąca fragment linii 283. Wszystkie remontowane na potrzeby wojska linie stanowiące fragment sieci publicznej, a więc niebędące np. bocznicami kończącymi się na terenie poligonów, są zarządzane przez PKP Polskie Linie Kolejowe. W razie potrzeby mogą z nich korzystać cywilni przewoźnicy towarowi i pasażerscy. Ci ostatni uruchamiali tam np. pociągi o charakterze turystycznym.
Zmiany nie obejmą przejmowania infrastruktury kolejowej
Aktualnie opracowywane nowe przepisy umożliwią natomiast w przypadku ich wejścia w życie przejmowanie niektórych elementów infrastruktury na cele wojskowe. Jak zapewniła nas jednak strona rządowa, nie będą one dotyczyć kolei. – Projekt ustawy o szczególnych zasadach przygotowania i realizacji strategicznych inwestycji w zakresie potrzeb obronności państwa lub kluczowych inwestycji w zakresie potrzeb obronności państwa lub bezpieczeństwa publicznego oraz ustanawiania stref ochronnych terenów zamkniętych nie przewiduje możliwości przejmowania od aktualnych zarządców linii kolejowych w ramach kluczowych inwestycji w zakresie potrzeb obronności państwa na rzecz skarbu państwa w trwały zarząd jednostek organizacyjnych podległych Ministrowi Obrony Narodowej – przekazał Wydział Medialny Ministerstwa Obrony Narodowej.
PLK będą więc zarządzać także liniami, które z uwagi na potrzeby MON będą remontowane w przyszłości. Inaczej niż w latach ubiegłych, resort nie przedstawił w tym roku listy planowanych do podjęcia inwestycji w tym obszarze. Należy się jednak spodziewać kontynuacji dotychczasowego trendu, zwłaszcza że kolej okazała się
jednym z kluczowych kanałów transportu w czasie trwającej wojny na Ukrainie zarówno wewnątrz tego kraju, jak i w kontekście dostaw sprzętu od sojuszników.